poniedziałek, 28 marca 2011

Nie wiem jak wy, ale ja przespałam

Spontaniczny taniec w oczekiwaniu na oficjalne uroczystości Nowruz u gubernatora.

Domyślam się, że jak każdej innej nocy, wierciłam się w łóżku. Zupełnie zapomniałam, że jest Nowy Rok. Równo tydzień temu w Ghazni, Kandaharze i innych prowincjach świętowano Nowruz, co w języku dari oznacza "nowy dzień". I tak od kilku dni w Afganistanie mamy 1390 rok.
Podobnie jak w Polsce hucznie obchodzi się dzień poprzedzający Nowy Rok, czyli nasz Sylwester. Co oczywiste, nie ma alkoholu, ale nie oznacza to, że ludzie gorzej się bawią. Jak na każdej imprezie nie może zabraknąć dobrego jedzenia. Na afgańskich stołach lądują różnego rodzaju przysmaki, przykładowo haft mewa. Jest to sałatka przygotowana z siedmiu rodzajów suszonych owoców m.in. rodzynek, pistacji, orzechów laskowych, czy moreli. Ważne, aby owoce były moczone w wodze na dwa dni wcześniej. Pojawia się też wiele potraw, których podstawowymi składnikami jest ryż, mięso i warzywa.


W trakcie świętowania Nowruz bardzo często można zobaczyć Buzkashi. Niesamowite konne zawody. Kilkudziesięciu, a nawet kilkuset jeźdźców stara się przechwycić martwą kozę i dojechać do wyznaczonego okręgu. 
Podczas Nowego Roku odbywa się wiele spotkań rodzinnych, odwiedza się znajomych i koniecznie wszystkich obdarowuje prezentami.
Podobno najlepiej Nowruz spędzić Mazar-i-Sharif, gdzie znajduje się Niebieski Meczet. To do niego, tego dnia, pielgrzymuje nawet kilkaset tysięcy Afgańczyków, którzy później wspólnie świętują. A wy co robiliście w afgański Nowy Rok? 
p.s. zdj 1 kpt. Dariusz Kudlewski, sekcja informacyjno - prasowa PKW, zdj 2 archiwum prywatne

4 komentarze:

  1. Szczerze to nie pamiętam.
    Mam pytanie dotyczące pracy w wojsku.
    Czym zajmuje się logistyk w wojsku, jakie ma zadania i czy może wyjechać do Afganistanu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście, że tak. Obecnie zaczęła się rotacja. Na miejscu już powinni być logistycy, którzy pełnią służbę w ramach IX zmiany. Czym się zajmują? W zależności w jakiej bazie są. W Bagram i Sharanie transportem ludzi i ładunku. W Ghazni i pozostałych bazach przyjęciem transportu z Polski, wszystko co przychodzi z kraju przechodzi przez ich ręce. Zapewniają mundury, są kucharzami, pracują na lądowisku dla śmigłowców itp. Choć cześć żołnierzy z bojówek mówi, że nic nie robią, to widziałam, że ostro harują.

    OdpowiedzUsuń
  3. A czy cały czas siedzą w bazie, czy mogą jeździć na różne patrole.

    OdpowiedzUsuń
  4. Większość czasu spędzają w bazie, bo jej zaopatrzenie jest głównym zadaniem logistyków. Zdarzają się sytuację, że wyjeżdżają poza nią, przykładowo gdy uczestniczą w konwoju, ale w Afganistanie jest to rzadkością.

    OdpowiedzUsuń