piątek, 14 stycznia 2011

No i przyszła zima

Podczas mojego pobytu w Afganistanie wszyscy czekali na śnieg, na mrozy, a przede wszystkim na spokój. - Zimy w górach nawet talibowie nie wytrzymują - mówi jeden z żołnierzy. 
Gdy w Polsce ona ponownie zaskoczyła drogowców, w Afganistanie świeciło piękne słońce i nie było ani jednej chmury, która zapowiadałaby śnieg.

Aż do wczoraj. Rano totalne zaskoczenie, amerykański kulig po bazie i bitwa na śnieżki. - Wystarczy, że jedna osoba rzuci i się zaczyna - mówi z uśmiechem wojskowy. Radość nie trwała długo, popołudniu już nie było śladu po białym puchu.
p.s. zdj archiwum prywatne opolskich logistyków

3 komentarze:

  1. wysłałam sms na ten blog , uważam że powinien on zostać logiem roku 2010 !!

    OdpowiedzUsuń
  2. Stasiu Gaweł - jego to można wszędzie odnaleź

    OdpowiedzUsuń
  3. ten pierwszy piaskowy rośiek chyba mojego brata ;)

    OdpowiedzUsuń