czwartek, 25 sierpnia 2011

Ciemność, widzę ciemność - czyli Maks, Albercik i ...Ghazni

Tyle widać dzięki lampie błyskowej aparatu.
Jak byłam mała wraz z siostrą i kuzynką bawiłyśmy się w kominie po starej piekarni. Wtedy była to dla mnie ciemność absolutna.Chyba każdy miał kiedyś takie wrażanie wchodząc do piwnicy, czy idąc nocą przez las. Teraz wiem, że to nic w porównaniu do afgańskich ciemności. Jeżeli świeci księżyc to nie ma problemu z poruszaniem się po bazie. Gdy go "nie ma" zaczynają się przysłowiowe schody. Jeszcze przed pierwszym wyjazdem do Afganistanu znajomy kazał mi wziąć latarkę, bo bez niej ani rusz. I rzeczywiście.
Dwa razy poszłam na kolację i o niej zapomniałam. Komórka w takiej sytuacji się nie sprawdza. Tu jest totalna ciemność. Widzi się na odległość wysuniętej ręki i to nie zawsze. Przykładem może być jedno z miejsc gdzie jest stolik i ławka. Siedząc nie widać blatu. W takich ciemnościach już nie jedna osoba uderzyła w zaparkowany samochód, czy klimatyzator.
Nie ma żadnych świateł, łuny pochodzącej z miasta jest ciemność, no i gwiazdy na wyciągnięcie ręki.

8 komentarzy:

  1. Fakt... Gwiazdy są piękne... Co noc... I co noc spadają... I można sobie marzyć... I niech sobie mówią że to meteoryty... Dla mnie to będą gwiazdy, gwiazdy spełniające marzenia... Pozdrowienia z Ghazni :)
    Albercik nie krępuj się ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak spadają to trzeba wypowiedzieć marzenie, kurde ominęłam kilka dni:) Ale poważnie są niesamowite i wydają się być tak bardzo blisko:)

    OdpowiedzUsuń
  3. jak w Afryce Świeci skłońce i nie ma czasu między zachodzem a nocą po prostu ktoś gasi światło
    ~Dorota

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo blisko... Tak jak Aerostar:) a marzenia... Marzenia to niewypowiedziane myśli... Tak mi się wydaje:) Te które jak widzisz to spadające coś, przychodzą Ci do głowy... I masz nadzieję że się spełnią...
    Jutro chyba na helipad pójdę oglądać...
    Fascynujące jest to, że na wieczór są chmury, a w nocy ich nie ma... Tylko gwiazdki...

    OdpowiedzUsuń
  5. Dużo przegapiłaś:)
    idę popatrzeć na gwiazdki i zaraz spać...
    Rano trzeba pobiegać...
    Wschody słońca są równie piękne jak gwiazdy na niebie...

    OdpowiedzUsuń
  6. Czyli marzenia są do spełnienia?:)

    Trafiłam tu przypadkiem, a pochłonęłam wszystkie litery jednym tchem. Słucham reportażu.
    Jestem pod ogromnym wrażeniem. Dziękuję za tę dawkę życia prosto z Afganistanu. Zazdroszczę :)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. Oczywiście że są do spełnienia, ale trzeba chcieć je spełnić:)Przynajmniej troszeczkę pomóc :)
    Również pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. No właśnie trzeba chcieć. Bo marzenia to nic innego jak cele do realizacji:)

    OdpowiedzUsuń